Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jagoda79 z miasteczka Kielce. Mam przejechane 40665.23 kilometrów w tym 988.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 20799 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jagoda79.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:991.42 km (w terenie 50.00 km; 5.04%)
Czas w ruchu:06:28
Średnia prędkość:27.53 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Suma podjazdów:620 m
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:66.09 km i 3h 14m
Więcej statystyk
  • DST 83.42km
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 620m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kielce-Miechów czyli na metę Brevetu u Oskara

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 0



Kielce-Dyminy-Posłowice-Zgórsko-Chęciny-Jędrzejów-Miechów :) Obudziłam się o godz.4.30 gdy Jarek zaczął szykować się na wyjazd do Miechowa.Szybka kawa, spakowanie rzeczy i po chwili był gotowy by zbiec na dół do samochodu Zbyszka z Kielc, z którym miał się zabrać do Miechowa.Ponieważ zasnęliśmy dopiero o godz.01.00 stąd ja obróciłam się jeszcze na drugi boczek i kontynuowałam regenerację.O godz. 8.00 rano miałam ochotę pozostać w łóżku, ale po chwili już zajadałam śniadanko i kawę bo myśl o tym, że będę dziś kręcić samotnie do Miechowa i spotkam Jarka na mecie brevetu i znajomych, natychmiast dodała mi energii.Wspomnę, że w Miechowie był organizowany przez Oskara Szprocha, brevet(200km).Wiedziałam doskonale, że Oskar, który organizuje wielorakie imprezy, na pewno zadba o miłą atmosferę po maratonie.I nie pomyliłam się.Grill, i miłe pogaduchy w MDK-u w Miechowie, zrekompensowały pewnie wszystkim trudy jazdy po trasie malowniczej ale i wymagającej.
Na mecie dowiedziałam się, że nawet w Olkuszu, zawodnicy mieli zapewniony obiad w barze cynamon.
Dzień był słoneczny i zapowiadał się wyśmienicie.Kiedy wydobyłam się z domu, dostałam telefon, że Jarkowi do mety zostało zaledwie 100km więc muszę się spieszyć by w miarę szybko dostać się do Miechowa.Postanowiłam nadłożyć parę km by ominąć centrum Kielc i przejechać trochę obok a potem nawrócić na krajową siódemkę i dalej już jechać tylko tą najprostszą trasą.Szerokie pobocze, gładki asfalt to czysta przyjemność, także ruch uliczny nie był wstanie zmącić mojego spokoju i radości.Za Jędrzejów jechało mi się rewelacyjnie.Kolano wreszcie zrozumiało do czego służy. Suma przewyższeń na trasie wyniosła około 620m.W słońcu i niefortunnie pod wiatr,trasa mimo, że krótka dała się lekko odczuć.Było mi jednak bosko.Urokliwe tereny Świętokrzyskiego i potem już Małopolskiego układały się w kalejdoskop widoczków, które wprawiły mnie w wyjątkowo dobry nastrój.Średnia prędkość parę km za Jędrzejów utrzymała się na poziomie 28km/h, do końca trasy spadła do 27km/h ze względu na wiatr, który wiał jak to bywa na przeciw mnie i kilka większych podjazdów.Ale nie o czas tu chodziło tylko o przyjemność kręcenia :).Po dojechaniu do Miechowa, zwiedziłam Park Miejski by chwilkę zaczerpnąć chłodnego powietrza w cieniu drzew.Po chwili zadzwonił Jarek, że jest już na mecie w MDK-u.Niebawem i ja znalazłam się w tym samym miejscu.Poznałam Marcina i jego żonę Dominikę.Marcin brał udział w brevecie, ale zwykle jest organizatorem maratonów w Miechowie.Pogawędziliśmy miło wszyscy, zajadając kiełbaski z grilla.Co rusz dołączali do nas kolarze kończący trasę.Później zafundowaliśmy sobie z Jarkiem spacer do rynku, chłodne piwko i błogie lenistwo w amfiteatrze znajdującym się na tyłach MDK-u w Miechowie.Po południu dołączył do nas Oskar i Zbyszek, z którym wieczorem zabraliśmy się samochodem do Kielc.Miłe pogaduchy nie ułatwiały decyzji o powrocie do domu.Kiedy jednak wróciliśmy zadowoleni i radośni, czuliśmy oboje, że to był na prawdę bardzo udany dzień :) Wszystkich zachęcam do brevetu organizowanego przez Oskara bo to na prawdę impreza na wysokim poziomie, z dużą dozą luzu i pełna sympatycznej atmosfery.


Kategoria wycieczki


trasa na rozruch przed jutrzejszym wypadem na Miechów

Piątek, 18 maja 2012 · dodano: 18.05.2012 | Komentarze 0

dzisiejsza trasa ;) Kielce-Mójcza-Suków-Borków-Szczecno-Pierzchnica-Szczecno-Borków-Słopiec-Kranów-Daleszyce-Brzechów-Niestachów-Radlin-Cedzyna-Kielce.Czuję, że wreszcie coś dobrego dzieje się z moim kolanem.Znika pooperacyjna sztywność tkanek i mimo dystansu, który wzrasta każdego dnia, nie boli.Mam nadzieję, że jutrzejszy wypad Kielce-Miechów pójdzie gładko, a za kilka dni planuję jakąś setkę wreszcie :)


Kategoria treningi


  • DST 40.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

solo

Czwartek, 17 maja 2012 · dodano: 17.05.2012 | Komentarze 0

Dziś może trasa bardzo krótka, ale przyjemna bo wreszcie w towarzystwie Jarka :).
Kielce- Dyminy - Suków -Borków - Słopiec- Suków - Mójcza - Kielce.Bardzo silny wiatr nieźle utrudniłby mi powrót, gdyby nie pomoc Jarka.Siedziałam na kole po prostu i tyle.Niestety musieliśmy wracać bo za późno wyszliśmy razem na rowery, a Jarek jeszcze jechał na drugi porządny trening z chłopakami więc chcieliśmy zjeść obiad i dać mu szansę.Zdążyć na czas na spotkanie.Ale jutro nadrobię trasę.Zresztą w sobotę ruszam samotnie rowerem z Kielc do Miechowa na spotkanie Jarka i reszty znajomych.Mają tam robić brevet (jakieś 200km).Po co więc mam tłuc się pociągami skoro mogę jednośladem bez napinania się, z przyjemnością dojechać.


Kategoria treningi


  • DST 60.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

przejażdżka

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 17.05.2012 | Komentarze 0

Kolejny ciepły dzień.Jarek regenerował się snem po Katowice-Hel.Postanowiłam nie marnować czasu.Zresztą to zew natury kazał mi wsiąść na rower ;) Pogoda wietrzna ale słoneczna.Trasa: Kielce-Dyminy-Posłowice-Zgórsko-Zagrody-Szewce-Piekoszów-Podzamcze Piekoszowskie-Jaworznia-Szewce-Zagrody-Kielce.Szło wyśmienicie, noga nie bolała, tempo przyzwoite do momentu samotnej drogi powrotnej i zmagań z wiatrem.Ale i tak było przyjemnie.Chciało się więcej ale muszę podchodzić pierwszy raz do tej przebytej kontuzji z respektem i rozsądkiem dlatego wybrałam opcję 60 km choć to znając mnie mało :)


Kategoria treningi


  • DST 45.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

pierwszy rozruch

Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 17.05.2012 | Komentarze 0

Moja pierwsza trasa po cięższej kontuzji i kilku tygodniach braku roweru.Kielce-Dyminy-Suków-Suków Modrzewie-Kranów-Daleszyce-Niestachów-Mójcza-Kielce.Noga jeszcze nie podaje i tempo nie moje ale cieszyłam się radosnym, niespiesznym kręceniem.Walka o formę będzie trwać :)


Kategoria treningi