Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jagoda79 z miasteczka Kielce. Mam przejechane 40665.23 kilometrów w tym 988.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 20799 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jagoda79.bikestats.pl

Tandemem z Wieliczki na Gubałówkę.

Niedziela, 8 września 2013 · dodano: 14.09.2013 | Komentarze 0

Trasę obmyśliliśmy tak by ominąć znane już tereny Świętokrzyskiego, a pojechać rowerem, z niemałym bagażem już w okolice biegnące za Wieliczką.W ten sposób nasza podróż zamieniła się w wyjątkowo przyjemną i spokojną wycieczkę.Trasa biegla m.in. przez Kasinę Wielką, Rabkę Zdrój i Czarny Dunajec skąd już rozpościerał się cudowny widok na Tatry.Do Wieliczki przedostalismy się pociągiem, w związku z czym musieliśmy wstać mniej więcej o godz. 4.30.Ranek przywitał nas przejmującym chłodem.
Początek jazdy rowerem przysporzył nam nieco trudności bo zanim rozgrzaliśmy się odpowiednio już pokonaliśmy długi i ostry jak dla tandemu podjazd.Cały czas zbliżaliśmy się do jadącego samotnie kolarza.W krótkim czasie udało nam się, mimo stale pojawiających się podjazdów, dogonić jadącego z przodu młodego człowieka.Był nieco zaskoczony tym, że nawet prześcignęliśmy go na podjeździe.Pogawędziliśmy w czasie jazdy i chłopak zdecydował się jakiś odcinek trasy pokonać w naszym towarzystwie.Naturalnie długi i szybki zjazd był fantastyczny.Z powodu bagażu musieliśmy szczególnie uważać wchodząc w liczne zakręty.Bez problemu jednak poradzilismy sobie.Gdzieś przed kolejnym podjazdem w kierunku Kasiny Wielkiej rozdzieliliśmy się i zarówno kolarz jak i nasza dwójka, pojechaliśmy w swoją stronę.Pierwszy postój na jedzenie i odpoczynek mielismy za Kasiną Wielką na rozległej polanie z widokiem na pasma górskie.Słońce i cisza wprawiły nas w błogi nastrój, ale ruszylismy dość szybko w dalszą drogę.Kolejny postój to już okolice za Rabką Zdrojem.Około godz.15.00 po niecałych 6 godz.od wyjścia z pociągu, byliśmy na miejscu czyli na szczycie Gubałówki gdzie mieliśmy wynajętą kwaterę.Zadziwiające, jak wolno przemierza się sto pare km z cięzkim bagażem.A i góry robią swoje.Niemały problem nastręczył nam podjazd od Cichego na Ząb.Dośc długi i ostry podjazd na końcówce całkowicie nas zaskoczył.Z Zębu naturalnie już prosta droga na Gubałówkę.Mimo trudności, widok jaki rozpościerał się z góry i z tarasu naszej kwatery, zrekompensował nam wszelkie niedogodności podjazdu i wylany pot.Jeszcze tego samego dnia, zjechaliśmy wyciągiem krzesełkowym do Zakopanego.Cudowne słońce i doskonała widoczność sprawiły, że nie żałowaliśmy wybranej lokalizacji.Zmęczeni podróżą i dreptaniem, jedyny raz zdecydowaliśmy się wjechać na Gubałówkę tym razem kolejką.W pozostałe dni wyszukiwaliśmy codziennie innej drogi podjazdu lub czasem i pieszego podejścia.





WIDOK Z NASZEJ KWATERY-GUBAŁÓWKA




Z TARASU NASZEGO POKOJU



W TRASIE-GDZIEŚ ZA KASINĄ WIELKĄ





Kategoria wycieczki



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!