Pierwsza stówka w tym roku :)

Sobota, 11 stycznia 2014 · dodano: 11.01.2014 | Komentarze 2

Domaszowice-Suków-Posłowice-Czerwona Góra-Chęciny-Miedzianka-Wierna Rzeka-Fanisławice-Strawczynek-Miedziana Góra-Kostomłoty-Cedzyna-Domaszowice

Praca.

Wtorek, 7 stycznia 2014 · dodano: 08.01.2014 | Komentarze 0

Chęciny i Tokarnia.Solóweczka.

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 0

Domaszowice-Suków-Posłowice-Szewce-Chęciny-Tokarnia-Chałupki-Morawica-Łabędziów-Marzysz-Domaszowice


Mało zdjęć choć zrobiłam ich całe mnóstwo bo właśnie dostałam jakiś głupi komunikat, że przekroczyłam miesięczny limit.Fajne, wcxześniej nie było limitu, teraz po dwóch wpisach już wyczerpałam.No po prostu świetnie.Ale i tak nic mi nie popsuje dobrego humoru bo na prawdę wycieczka, nawet solowa bardzo się udała.Nie tylko za sprawą aury, ale i miłej, malowniczej trasy.A odwiedziny zamku w Chęcinach to już dla mnie balsam dla duszy bo oda dawna mam sentyment do tych riun jak i do miasteczka.dodakowym plusem bylo odkrycie fantastycznej nowej drogi do Chęcin, októrej wspomnę przy powtórce trasy bo chciałam zamieścić zdjęcia by brzybliżyć wszystko, ale oczywiście nie mogę :) Nie obyło się bez drobnych problemów by przebrnąć trasę i szukania drogi.Wszystko jednak skończyło się dobrze bo chwili namysłu, rowerze na plecach i przebrnięcia przez kawałek czyjegoś pola.Na prawdę zamierzam to powtórzyć.Tymczasem popatrzę sobie na zdjęcia.







tak się skończyła nagle moja urocza droga przy ekspresówce :)



KORZECKO 

Początek sezonu.Skrzelczyce,Częściowo w terenie.

Niedziela, 5 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 0

Można powiedzieć, że delikatnie, ale byłam po południu umówiona z mamą i właściwie prosto z przejażdżki wracając odebrałam ją z przystanka autobusowego.Trasa rozbudziła tylko mój apetyt na pobuszowanie w terenie na góralu.Znalazłam bowiem wiele ścieżek leśnych choć za płaskich jak dla mnie, w okolicy miejscowości Suków-Modrzewie.Zaraz u wjazdu na ścieżkę rowerową nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem zdjęcia starej wierzby.Uwielbiam te drzewa, zresztą wszystkie inne też.Z tego uwielbienia zawsze bierze się inspiracja do malowanych obrazków.Przernęłam przez dziurawy odcinek, który nazwałam żabie doły bo tak droga była usłana mnóstwem małych i większych dziur, wypełnionych wodą.

Zakończenie roku :) Zakupy I 12862.21km wykręcone.

Wtorek, 31 grudnia 2013 · dodano: 31.12.2013 | Komentarze 2

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU



BURZLIWY ROK 2013 ALE UDAŁO SIĘ WYKRĘCIĆ 12862.21KM I TO MNIE CIESZY.

Praca.

Poniedziałek, 30 grudnia 2013 · dodano: 30.12.2013 | Komentarze 0

Święta Katarzyna i Napęków oraz basen i zakupy.

Niedziela, 29 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 0

Domaszowice-Święta Katarzyna-Górki Napękowskie-Niwny-Słopiec-Kranów-Niestachów-Domaszowice

To naturalnie dystans pokonany tandemem.Do tego doliczyłam poranne km z trasy zrobionej na miejskim rowerze oraz z drogi na basen.

Korzenno.

Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 28.12.2013 | Komentarze 0

Domaszowice-Mójcza-Daleszyce-Korzenno-Głuchów Lasy-Drugnia-Pierzchnica-Skrzelczyce-Łabędziów-Kaczyn-Marzysz-Domaszowice

Niewątpliwym plusem jazdy tandemem jest możliwość fotografowania w czasie jazdy.To właśnie skrzętnie uskuteczniłam.Zaskoczyła mnie od początku wysoka kadencja Jarka.Zwykle różnimy się tym i czasami na tandemie mamy z tym problem.Zastanawiałam się własnie czy ta kadencja wynika z wysokiej formy Jarka czy jedzie tak ,,pode mnie".Od momentu artoskopii mojego kolana używam lżejszych przełożeń, a chłopaki nazwali mnie maszyną do szycia bo jeżdżę z wysoką kadencją.Okazało się, że i jedno i drugie w tym wypadku było przyczyną tak energicznej jazdy.Moja kondycja jest jak na obecną chwilę beznadziejna :) z powodu długiej przerwy w jeździe, ale czas zacząć sezon i popracuję mam nadzieję nad tym.Było jednak cudownie.Upajałam się piękną pogodą, ulubionymi widokami i radosną atmosferą.A nade wszystko poczuciem wolności jakie daje rower.

Miejskim.Wiosennie.

Piątek, 27 grudnia 2013 · dodano: 27.12.2013 | Komentarze 0

Wpierw ruszyłam do Kielc po płótno malarskie i inne akcesoria na nowy obrazek, który zamierzam zaraz poczynić.Potem zdobyłam się jedynie na przejażdżkę i pętelkę w miejscowości Suków Babie, skąd ruszyłam prze Domaszowice do Cedzyny.Zaczekawszy chwilę spotkałam się z Jarkiem na trasie i napoiłam, zakupiona po drodze pepsi.Jarek ruszył do pracy do Daleszyc, a ja z powrotem do domku.Zaraz wyciągam sztalugę i upajam się nieszczęsnym aromatem terpentyny i werniksu.Potem chyba trzeba będzie się przewietrzyć.Mam nadzieję, że jutro nadrobimy km w rowerze, póki taka cudna pogoda, choć dużego dystansu nie planuję bo wieczorkiem znów wybieramy się do teatruA to wczorajsze popołudniowe poczynania.Wieczorem czułam, że dalej nie chcę się dawać nudzie i zdobyłam się jeszcze na maleńki maluneczek.

Świąteczna przejażdżka.

Czwartek, 26 grudnia 2013 · dodano: 26.12.2013 | Komentarze 0

Domaszowice-Niestachów-Słopiec-Niwy-Daleszyce-Górno-Domaszowice