Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jagoda79 z miasteczka Kielce. Mam przejechane 40665.23 kilometrów w tym 988.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 20799 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jagoda79.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:1169.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:27
Średnia prędkość:29.04 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:64.98 km i 3h 41m
Więcej statystyk

I po godz.18.00 też można coś zrobić :).Po pracy.

Wtorek, 16 kwietnia 2013 · dodano: 16.04.2013 | Komentarze 0

Domaszowice-Kielce-Kostomłoty-Bugaj-Brynica-Piekoszów-Szewce-Zgorsko-Dyminy-Suków -Mójcza-Domaszowice

O godz.18.00 skończylam jak zwykle pracę.Pełen bieganiny dzień nie zostawił we mnie grama energii.Pełna rezygnacji ruszylam jednak na małą pętelkę w nadziei, że uda mi się rozkręcić i przejażdżka wydobędzie ze mnie trochę życia.Ku mojemu zaskoczeniu przyjechał po mnie Jarek, który juz zrobił sporo km.Wiedziałam, że w towarzystwie będzie już znacznie przyjemniej.W Piekoszowie zatrzymalismy się po wodę.Chwilę potem musieliśmy odstać swoje na przejeździe kolejowym co znów opóźniło nas i zaniepokoiło ponieważ Jarek nie zabrał ze sobą lampki, a wieczór zbliżał się nieuchronnie.Tempo jazdy było jednak bardzo dobre.Jakimś sposobem poczułam lekkość jazdy, jakiej nie miałam zazwyczaj przez pierwsze km, gdy ruszałam zaraz po pracy.Bardzo przyjemna trasa zamieniła się od Posłowic w jakąś masakrę.Dziura na dziurze i roboty drogowe na kolejnej ulicy Sukowskiej znów nadwyrężyły moje nadgarstki od jakiegoś czasu obolałe.Dalej już bardzo przyjemnie stąd szybko dotarliśmy do domu.



przejazd kolejowy w Piekoszowie







Piekoszów


Kategoria treningi


praca i mała pętelka przedwieczorna :)

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 · dodano: 15.04.2013 | Komentarze 3

Wychodząc z pracy po godz.18.00 niewiele można zrobić, ale z racji ładnej pogody skusiłam się na powrót prze Mąchocice i Krajno.Po drodze napotkałam bażanta w łąkach, kilka psów jak zwykle ganiających nie wiadomo za czym a w okolicach Krajna natknęłam się na mojego Jarka, który objechał Święty Krzyż i mimo wiatru i górek wracał a raczej pędził jak na maratonie zadowolony jak skowronek.



napotkany w Masłowie bażant :)


Kategoria treningi


Wietrznie i z mżawką w towarzystwie Jarka

Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 14.04.2013 | Komentarze 4

?13659481458668#lat=50.857258054703&lng=20.866805&zoom=11&maptype=ts_terrain


Kategoria wycieczki


Do Rakowa przez Pierzchicę i Potok...a potem miasto

Sobota, 13 kwietnia 2013 · dodano: 13.04.2013 | Komentarze 1

Domaszowice-Kielce-Domaszowice-Niestachów-Słopiec-Pierzchica-Potok-Raków-Bardo-Ociesęki-Daleszyce-Domaszowice-Kielce-Domaszowice



Kościół w Bardo



Bardo


Kategoria wycieczki


Praca i pętelka po pracy.Znaleźliśmy hodowlane stadko danieli.

Czwartek, 11 kwietnia 2013 · dodano: 11.04.2013 | Komentarze 7

Przyjemnie jechac do pracy z nowego miejsca zamieszkania :) i omijć poniekąd centrum Kielc.Po pracy też bardzo łatwo wydostać się na przejażdżkę bez walki z karoserami zatłoczonego miasta.Mimo piętrzących się chmur zdecydowaliśmy się pojechać na Pierzchnicę.Po drodze, za Skrzelczycami znaleźliśmy na terenie jakiejś posesji hodowlane stadko danieli. Widok był przeuroczy.Powrót nie tak jak zwykle przez Komórki a Marzysz.Droga z Sukowa na Borków w fatalnym stanie po zimie. Dziurasik park dosłownie.



Skrzelczyce





hodowlane stadko danieli za Skrzelczycami



jakiś przebłysk wiosny ;)


Kategoria wycieczki


pętelka po pracy na Świętą Katarzynę

Środa, 10 kwietnia 2013 · dodano: 10.04.2013 | Komentarze 0

To się nazywa mieć szczęście. W chwilę potem, gdy weszlismy do domu, spadł ulewny deszcz niczym wiosną lub latem.Dobrze, że odwiodłam Jarka od pomysłu by jechać przez Wiśniówkę na Barczę i Psary.
Zdecydowanie lżej jechało się na letnich już oponkach.Cudowny był zjazd z Krajna do Górna bo jedna strona górek była jeszcze słoneczna, natomiast druga już w strugach deszczu.My z kolei na pograniczu pędzilismy w dół.Czułam się jakbyśmy uciekali przed chmurą burzową.


Kategoria treningi


miasto a potem przejażdżka do Świętej Katarzyny

Niedziela, 7 kwietnia 2013 · dodano: 07.04.2013 | Komentarze 3

Kielce-Masłów-Mąchocice-Wilków-Świeta Katarzyna-Górno-Kielce

Ogólnie bardzo przyjemnie mimo, że niestety jeszcze nie zmieniłam opon na letnie :)Jedynie dwa momenty w ciągu przejażdżki podniosły mi ciśnienie :) Zaraz na początku na podjeździe do Woli Kopcowej rzuciły się na mnie dwa pieski.Kiedy nie chciały odpuścić zeszlam z roweru i znalazłam milutkie, małe kamyczki, które cisnęłam obok psiaków dla postraszenia towarzystwa. Jeden z kundli był wyjątkowo nachalny więc wrzeszcząc, chciałam cisnąć kolejny kamień, gdy moim oczom ukazał się przezabawny widok. Spanikowany pies stanął na tylnych łapach i nerwowo zaczął napierać na ciężką, drewnianą furtkę aż wreszcie ją otworzył w popłochu i zwiał na podworko własnej, jak przypuszczam posesji.Kolejna akcja z udziałem piesków miała już miejsce obok rezerwatu przyrody w Świętej Katarzynie. Kiedy zaczęłam forsować leniwym tempem długi podjazd do Krajna, spostrzegłam w sporej odległości w polach kundla oraz ogromnego owczarka coli, która dostrzegł mnie i natychmiast zaczął biec poprzez śniegi w moją stronę, napędzając mi niezłego stracha.I tak zamiast leniwego tempa na podjeździe poszedł ,,ogień" hehe :).I tak to można sobiie zaplanować spokojną przejażdżkę.



Dolina Wilkowska



Dolina Wilkowska



Święta Katarzyna


Kategoria wycieczki


miasto

Sobota, 6 kwietnia 2013 · dodano: 07.04.2013 | Komentarze 0