Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jagoda79 z miasteczka Kielce. Mam przejechane 40665.23 kilometrów w tym 988.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 20799 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jagoda79.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

treningi

Dystans całkowity:16493.02 km (w terenie 639.50 km; 3.88%)
Czas w ruchu:114:06
Średnia prędkość:30.09 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Suma podjazdów:1540 m
Liczba aktywności:242
Średnio na aktywność:68.15 km i 3h 00m
Więcej statystyk
  • DST 82.00km
  • VMAX 72.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt tandem szosowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowa Słupia.

Sobota, 23 listopada 2013 · dodano: 23.11.2013 | Komentarze 4

Domaszowice-Niestachów-Daleszyce-Napęków-Makoszyn-Płucki-Nowa Słupia-Bieliny-Górno-Domaszowice


Powoli doszliśmy do wniosku, że czas rozpocząć przygotowania do przyszłego sezonu, zwłaszcza, że są plany startów w pewnych imprezach.Co z tego wyjdzie zależy od przygotowania i przejeżdżonej zimy.Chciałam też wypróbować nowe buty Mtb.Odkurzyliśmy a raczej przewietrzyli nasz tandem.Mały powrót do rzeczywistości i życia.Mimi surowej pogody było dość fajnie tylko tempo duże po długiej przerwie w treningach.Stanowczo 30km/h przy kilku warstwach ubrań to ciut za dużo.
Na początku jeszcze przejaśnienia zachęcały do jazdy.W miarę przybliżania się do Nowej Słupi, w okolicach Makoszyna, ogarnęła nas gęsta i zimna mgła.Musieliśmy w penym momencie zapalić lampki bo kierowcy z trudem mogli nas dostrzeć na drodze, jak przypuszczaliśmy.Długo też nie zastanawialiśmy się co do postoju w Nowej Słupi i zamówienia ciepłej herbaty i zapiekanki.Wybraliśmy knajpkę, w której jeszcze nie byliśmy i był to doskonały wybór.Ciepło, przyjemnie i smacznie.Po takiej dawce kalorii i ciepła ruszyliśmy dość energicznie w stronę Kielc, forsując stromy podjazd do Bartoszowin.Ale przynajmniej nie marzliśmy.Potem jazda rozkręciła się niebywale i dotarliśmy do domu ze średnią 30km/h.
Jutro w planie basen lub rower w zależności od pogody.




PRZED KNAJPKĄ W NOWEJ SŁUPI






HERBATKA I ZAPIEKANKA W MIŁYM I CIEPŁYM MIEJSCU PODZIAŁAŁY WYŚMIENICIE NA TEMPO JAZDY


Kategoria treningi


  • DST 58.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krajno i Skorzeszyce.

Sobota, 9 listopada 2013 · dodano: 09.11.2013 | Komentarze 0


Kategoria treningi


  • DST 43.00km
  • Sprzęt góral
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góralem.

Niedziela, 3 listopada 2013 · dodano: 03.11.2013 | Komentarze 0

Trudno powiedzieć ile zrobiłam w terenie bo nie patrzyłam, ale trochę ścieżek na stadionie, w rezerwacie na Karczówce i koło Jaworzni, więc prawdopodobnie pół na pół.Było fajnie i coraz bardziej zastanawiam się nad kupnem porządnego sprzętu i powrotem to MTB.I tylko na końcówce niestety zerwałam linkę od przerzutki co zmusiło mnie do powrotu wcześniejszego do domu.Ale i tak pełen relaks mam za sobą.



Kategoria treningi


Ulubiona pętelka o poranku.

Niedziela, 27 października 2013 · dodano: 27.10.2013 | Komentarze 6

Kielce-Święta Katarzyna-Daleszyce-Pierzchnica-Brody-Lisów-Łabędziów-Marzysz-Mójcza-Kielce




Kategoria treningi


Zaskale i Bodzentyn.

Sobota, 26 października 2013 · dodano: 26.10.2013 | Komentarze 0

ZDJĘCIA W PRZYGOTOWANIU


Kielce-Wiśniówka-Łączna-Zaskale-Bodzentyn-Porąbki-Bieliny-Górno-Niestachów-Cedzyna-Kielce








Kategoria treningi


  • DST 20.50km
  • Sprzęt góral
  • Aktywność Jazda na rowerze

W lesie.

Sobota, 19 października 2013 · dodano: 19.10.2013 | Komentarze 0

Ogólnie fajnie mimo, że sprzęt byle jaki.Cisza, spokój, zapach lasu i zero blachosmrodów. Totalny relaks.Zauważyłam jednak tez poważny feler.Myślałam, że tylko zimą tylna oponka się ślizga przez środkowy, gładki fragment bieżnika.Okazuje się, że cały czas przy hamowaniu ślizga się okrutnie.Rozpędzona koło Kadzielni dosłownie wypadłam podczas ostrego hamowania ze ścieżki rowerowej, przeleciałam przez trawnik, aż w końcu zjechałam cudem na chodnik, nieźle się przy tym ślizgając i wkurzając.W sumie mnie to rozbawiło i na pewno osoby postronne, ale gdybym się wywróciła, na pewno nie byłoby mi do śmiechu.Potem zrobiłam jeszcze test hamowania i wyszło, że cały czas, niezależnie od podłoża, tylna oponka okrutnie się ślizga.Muszę ją zatem wymienić, jeśli chcę pojeździć na tym góralu jeszcze i nie zaliczyć lotów.








Kategoria treningi


  • DST 74.80km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Porąbki,Czaplów i Kielce.

Sobota, 12 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 0

Ironią losu jest, że gdy człowiek jeden tydzień zmarnuje przez brzydką pogodę, drugi z kolei przesiedzi do wieczora w pracy i wreszcie doczeka się upragnionego weekendu, wtedy zamiast cudownej, słonecznej i bezwietrznej pogody ma chmury,chłód i paskudny ,,sztormiak"(czytaj-w morde wind).Skróciłam więc moją trasę na czerwonej szosce i postanowiłam resztę dnia poświęcić nie tylko na trenig, ale załatwienie paru sprawunków.W tym celu, chwyciłam miejski rowerek i w ,,cywilu" ruszyłam w miasto.Zdobyczną, ogromną torbę orzechów włoskich, właśnie suszę przy kominku.
Mimo wszystko było bardzo przyjemnie wreszcie poczuć smak wolności i pomknąć, gdzie oczy poniosą.Szkoda, że w pojedynkę bo z wiatrem jestem na straconej pozycji.Ale daję radę i to się liczy, a włożony wysiłek może zaowocuje w przyszłym sezonie.
Jak to widać zapewne na zdjęciach, połowa Świętokrzyskiego wyłoniła się z chmurt i słonka, część jednak w paśmie na południe od drogi z Kielc na Nową Słupię tkwiła w wilgotnych chmurach i mgłach.











Kategoria treningi


Morawica i okolice solo.

Sobota, 5 października 2013 · dodano: 05.10.2013 | Komentarze 0

Słabo spożytkowany dzień, który zapowiadał długą i miłą wycieczkę połączoną z targami rowerowymi.Wszystko jednak diametralnie zmieniło się, gdy Jarek dostał telefon od kierownika, że w firmie potrzebują go pilnie i zaraz po niego przyjedzie.Jeszcze mieliśmy nadzieję, że do popołudnia Jarek wróci i uda się dotrzeć przynajmniej na targi.Ja chwyciłam szosę i pojechałam w pobliskie tereny z zamiarem szybkiego powrotu, gdy tylko Jarek będzie już wracał z pracy.Kręciłam się i kręciłam zbytnio się nie odddalając.A szkoda bo Jarek został do wieczora w pracy i poinformował mnie niestety juz po powrocie moim do domu, że jednak praca jest pilna i najwazniejsza.Niepotrzebnie dotarłam więc zbyt wcześnie do domu, tracąc okazję na wykręcenie wreszcie jakichś przyzwoitych kilometrów.
Co do samej jazdy to śmiało powiem, że tempo było nad wyraz spokojne bo silny wiatr zupełnie uspokoił moje zapędy by poszaleć.Nawet nie próbowalam przebić się przez niewidzialną ,,ścianę" wiatru.Powrót bardzo przyjemny bo naturalnie z wiatrem.Ogólnie jesienne barwy i aura okroszone niemal letnim ciepełkiem, bardzo mi odpowiadają.







Kategoria treningi


Miedziana Góra i Strawczyn.

Czwartek, 3 października 2013 · dodano: 03.10.2013 | Komentarze 0

Trochę zbyt poźno wyjechałam i nie do końca zrealizowałam plan przejechania jeszcze przez Szewce, Posłowice i ulicę Sukowską.Niestety musiałam wracać przez miasto bo zapomniałam przedniej lampki i wieczór błyskawicznie zbliżał się wielkimi krokami.Nie lubię ryzyka wynikającego ze sklerozy i lekkomyślności stąd wolałam skrócić trasę.Nie mało adrenaliny dostarczyły mi psiaki w Górkach Szczukowskich, które całą sforą błąkały się przy pustej drodze.Już dawno temu miałam z nimi problem i tylko pomoc kierowców, którzy trąbiąc i odpychając sforę, umożliwiła mi wyjście cało z opresji.Zawróciłam więc i przemęczyłam się paskudną szutrówką na Dobromyśl.Kolejna gromada ,,burków"czekała na mnie przy początku ul.Wikaryjskiej.To zmusiło mnie do objazdu przez ul.Zagórską.Już po zmroku dotarłam do domu.




Kategoria treningi


Lekki trening jesienny.

Wtorek, 1 października 2013 · dodano: 01.10.2013 | Komentarze 0






Kategoria treningi