Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jagoda79 z miasteczka Kielce. Mam przejechane 40665.23 kilometrów w tym 988.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 20799 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jagoda79.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczki

Dystans całkowity:11161.33 km (w terenie 117.00 km; 1.05%)
Czas w ruchu:110:54
Średnia prędkość:29.53 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Suma podjazdów:2320 m
Liczba aktywności:91
Średnio na aktywność:122.65 km i 4h 49m
Więcej statystyk
  • DST 100.50km
  • Czas 03:58
  • VAVG 25.34km/h
  • Sprzęt miejska szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Łagowa przez Raków :)

Niedziela, 17 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 1

Zdecydowanie pogoda porównywalna do wczorajszej tyle, że może wiatr ciut mniejszy.Zimno nadal bezwzględnie odczuwalne, ale mój szalony Jarek nie wsiądzie na rower jeśli nie zrobi przynajmniej stówki.Także zaciągnął mnie aż w pobliskie górki na małą stówkę.Pierwszy raz wpadliśmy w taki rytm, że postanowiliśmy zjeść jedynie po drodze wafelki i banany i opróżnić bidony z herbatą.Nie zatrzymywaliśmy się w żadnej knajpce, ale lekkie wychłodzenie dało się wobec tego wyczuć z końcem jazdy.Zaserwował mi też parę lekkich podjazdów co w stroju mumii jest nieco forsowne.Było bardzo przyjemnie aczkolwiek czuje się jakoś wypompowana :)a tu trzeba jutro ruszać do pracy.Zdecydowanie jednak mam już dośc zimowych warunków.

#lat=50.745661247871&lng=20.953753820804&zoom=11&maptype=ts_terrain






WIDOK ZE ZJAZDU W KIERUNKU ŁAGOWA



jak powyżej

[img]http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/381731_463696080368646_1141436561_n.jpg[/img}

w drodze do Łagowa



widok z trasy w Ociesękach ;)


Kategoria wycieczki


  • DST 177.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

tandemowo :)

Sobota, 15 września 2012 · dodano: 16.09.2012 | Komentarze 0

Kielce-Oksa-Sędziszów-Żarnowiec-Pilica-Klucze-Pustynia Błędowska-Dąbrowa Górnicza-Chorzów-Katowice-Chorzów

PILICA

PUSTYNIA BŁĘDOWSKA I PRAWDZIWI ARABOWIE :)


Kategoria wycieczki


Bałtyk-Bieszczady Tour 2012

Sobota, 25 sierpnia 2012 · dodano: 02.09.2012 | Komentarze 0

Świnoujście-Ustrzyki Górne

OPIS W PRZYGOTOWANIU






















z Jarkiem ;))-Ponidzie

Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 19.08.2012 | Komentarze 0

liczne zawijasy po terenach Małogoskiego i Jędrzejowskiego ;))w poszukiwaniu nowych tras


krajobraz Ponidzia-cudowne widoki




Kategoria treningi, wycieczki


tandemowo :) Kielce-Starachowice-Kielce..z wizytą u Oli i Kamila

Sobota, 18 sierpnia 2012 · dodano: 19.08.2012 | Komentarze 0

Kielce-Ameliówka-Święta Katarzyna-Bodzentyn-Starachowice-Dziurów-Starachowice-Wąchock-Suchedniów-Zagnańsk-Kielce




NASZ KOCHANY PONAD STULETNI DĄB BARTEK-ZAGNAŃSK


Kategoria treningi, wycieczki


tandemem :))

Niedziela, 12 sierpnia 2012 · dodano: 12.08.2012 | Komentarze 0


Krasocin-Powiat Włoszczowski-samotny wiatrak, a raczej jego pozostałość.


Po wyboistym odcinku trasy, pełnym dziur i naszych nerwów, nazwa tej miejscowości doprowadziła nas do gromkiego śmiechu i rozładowania atmosfery.


Kategoria treningi, wycieczki


  • DST 178.00km
  • Czas 05:30
  • VAVG 32.36km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Sprzęt tandem szosowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

powrót z Chorzowa do Kielc i ucieczka przed burzą

Niedziela, 8 lipca 2012 · dodano: 08.07.2012 | Komentarze 0

Chorzów-Czeladź-Dąbrowa Górnicza-Łazy-Ogrodzieniec-Pilica-Żarnowiec-Przełaj-Sędziszów-Nagłowice-Oksa-Małogoszcz-Chęciny-Kielce



Nasze miejsce postojowe za Żarnowcem to kawałek opuszczonej działki między polami.W cieniu drzew i spokojnym malowniczym zakątku konsumujemy zwykle bułki i batoniki i dajemy chwilę odpocząć stopom.Szybko jednak sielankę przerywają grzmoty nadciągającej burzy z okolic małopolski.Zaczyna się szaleńcza ucieczka między pustymi polami.W dodatki teren jest pagórkowaty.Uciekamy.Prędkość doskonała więc dajemy radę uciec.W okolicach Sędziszowa chmury w końcu rozchodzą się i adrenalina opada, ale tym sposobem szybko docieramy do Nagłowic a stąd już niedaleko Oksa, gdzie znów zaopatrujemy się w wodę i jedzenie i ruszamy w długą prostą w kierunku Małogoszczy.Upał od Oksy zabiera siły.Docieramy jednak szczęśliwie jeszcze na stadion leśny w Kielcach na rozdanie pucharów dla kolarzy MTB.Odbywały się tutaj bowiem akurat Mistrzostwa Polski w MTB.Radość tym większa, że wśród pań wygrała Paula Gorycka, czyli zawodniczka tutejszej, kieleckiej grupy 4F Vive.Zmęczeni, ale zadowoleni wracamy do domu i rzucamy się na obiad :)


Kategoria treningi, wycieczki


  • DST 177.00km
  • Czas 05:45
  • VAVG 30.78km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Sprzęt tandem szosowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

znów tandemem z Kielc do Chorzowa :)

Sobota, 7 lipca 2012 · dodano: 08.07.2012 | Komentarze 0

Kielce-Chęciny-Bolmin-Oksa-Nagłowice-Sędziszów-Przełaj-Żarnowiec-Pilica-Ogrodzieniec-Łazy-Dąbrowa Górnicza-Czeladź-Siemianowice Śląskie-Chorzów

upał...:) z zadrością spoglądaliśmy na kapiących się w rzece w Jedlnicy i w Pogorii...ale na ognisko zdążyliśmy...było pysznie...wieczorne pogaduchy przy ognisku i efektowne błyski na niebie w czasie burzy dodały swoistego klimatu...zasnąć nie było trudno...


Kategoria treningi, wycieczki


  • DST 172.00km
  • Czas 05:30
  • VAVG 31.27km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Katowice-Kielce-tandemem

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 0

#lat=50.581885821027&lng=19.81042&zoom=9&maptype=ts_terrain


Kategoria treningi, wycieczki


  • DST 83.42km
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 620m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kielce-Miechów czyli na metę Brevetu u Oskara

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 0



Kielce-Dyminy-Posłowice-Zgórsko-Chęciny-Jędrzejów-Miechów :) Obudziłam się o godz.4.30 gdy Jarek zaczął szykować się na wyjazd do Miechowa.Szybka kawa, spakowanie rzeczy i po chwili był gotowy by zbiec na dół do samochodu Zbyszka z Kielc, z którym miał się zabrać do Miechowa.Ponieważ zasnęliśmy dopiero o godz.01.00 stąd ja obróciłam się jeszcze na drugi boczek i kontynuowałam regenerację.O godz. 8.00 rano miałam ochotę pozostać w łóżku, ale po chwili już zajadałam śniadanko i kawę bo myśl o tym, że będę dziś kręcić samotnie do Miechowa i spotkam Jarka na mecie brevetu i znajomych, natychmiast dodała mi energii.Wspomnę, że w Miechowie był organizowany przez Oskara Szprocha, brevet(200km).Wiedziałam doskonale, że Oskar, który organizuje wielorakie imprezy, na pewno zadba o miłą atmosferę po maratonie.I nie pomyliłam się.Grill, i miłe pogaduchy w MDK-u w Miechowie, zrekompensowały pewnie wszystkim trudy jazdy po trasie malowniczej ale i wymagającej.
Na mecie dowiedziałam się, że nawet w Olkuszu, zawodnicy mieli zapewniony obiad w barze cynamon.
Dzień był słoneczny i zapowiadał się wyśmienicie.Kiedy wydobyłam się z domu, dostałam telefon, że Jarkowi do mety zostało zaledwie 100km więc muszę się spieszyć by w miarę szybko dostać się do Miechowa.Postanowiłam nadłożyć parę km by ominąć centrum Kielc i przejechać trochę obok a potem nawrócić na krajową siódemkę i dalej już jechać tylko tą najprostszą trasą.Szerokie pobocze, gładki asfalt to czysta przyjemność, także ruch uliczny nie był wstanie zmącić mojego spokoju i radości.Za Jędrzejów jechało mi się rewelacyjnie.Kolano wreszcie zrozumiało do czego służy. Suma przewyższeń na trasie wyniosła około 620m.W słońcu i niefortunnie pod wiatr,trasa mimo, że krótka dała się lekko odczuć.Było mi jednak bosko.Urokliwe tereny Świętokrzyskiego i potem już Małopolskiego układały się w kalejdoskop widoczków, które wprawiły mnie w wyjątkowo dobry nastrój.Średnia prędkość parę km za Jędrzejów utrzymała się na poziomie 28km/h, do końca trasy spadła do 27km/h ze względu na wiatr, który wiał jak to bywa na przeciw mnie i kilka większych podjazdów.Ale nie o czas tu chodziło tylko o przyjemność kręcenia :).Po dojechaniu do Miechowa, zwiedziłam Park Miejski by chwilkę zaczerpnąć chłodnego powietrza w cieniu drzew.Po chwili zadzwonił Jarek, że jest już na mecie w MDK-u.Niebawem i ja znalazłam się w tym samym miejscu.Poznałam Marcina i jego żonę Dominikę.Marcin brał udział w brevecie, ale zwykle jest organizatorem maratonów w Miechowie.Pogawędziliśmy miło wszyscy, zajadając kiełbaski z grilla.Co rusz dołączali do nas kolarze kończący trasę.Później zafundowaliśmy sobie z Jarkiem spacer do rynku, chłodne piwko i błogie lenistwo w amfiteatrze znajdującym się na tyłach MDK-u w Miechowie.Po południu dołączył do nas Oskar i Zbyszek, z którym wieczorem zabraliśmy się samochodem do Kielc.Miłe pogaduchy nie ułatwiały decyzji o powrocie do domu.Kiedy jednak wróciliśmy zadowoleni i radośni, czuliśmy oboje, że to był na prawdę bardzo udany dzień :) Wszystkich zachęcam do brevetu organizowanego przez Oskara bo to na prawdę impreza na wysokim poziomie, z dużą dozą luzu i pełna sympatycznej atmosfery.


Kategoria wycieczki